sobota, 16 stycznia 2016

Rozdział 3

Rozdział 3
Poznajemy prawdę

Kika dni później Lex leżał jeszcze w łóżku. Mama nie pozwalała mu się ruszać z miejsca, do póty, do puki nie wydobrzeje. Bardzo dużo czasu spędzaliśmy z Lex'em. Rozmawialiśmy wtedy o magii i o naszej przyszłości. Dzięki niemu poznaliśmy słodki smak magii. Dowiedzieliśmy się jakimi mocami władamy. Lex powiedział również, że szkoła umożliwi nam rozwój naszych mocy, a późniejsze transformacje umożliwiają zwiększenie siły zaklęć rzucanych przez nas.
Kiedy nadszedł następny dzień Lex już całkowicie wrócił do pełni sił. Na śniadanie mama zaserwowała nam omlety i bekon. Potem wyszliśmy do parku, dokładnie tam gdzie się poznaliśmy.
- Kiedyś także Ziemia wchodziła w skład magicznego wymiaru. Pochodziło z niej wielu słynnych czarodziejów i czarodziejek, ale magia zniknęła z tej planety jakieś tysiąc lat temu. Stała się ona mrocznym i zapomnianym miejscem. Nawet na dzisiejszych mapach jej nie ma. Kiedyś było to piękne i szczęśliwe miejsce.
-To prawda, że wymiar magiczny ma mroczną stronę?- Zapytałem
- Niestety tak. Powstanie mrocznej czarnej magii wymusiło powstanie szkół dla czarownic i czarnoksiężników. Za utrzymanie harmonii między dobrą a złą magią odpowiada Drzewo Życia. Nasze szkoły są oddalone od siebie o około kilkaset kilometrów. Jest tak dlatego, że spotkanie się któregokolwiek z nas z czarownicą grozi totalnym chaosem i destrukcją. Jednak żadna ze stron nigdy nie odmówi pomocy zaatakowanej placówce i udziela wsparcia. Podpisywany jest chwilowy rozejm.
- A tak w ogóle to jakie my mamy moce?- zapytał Mike
- Andy ty masz moc ognia, Mike ma moc ziemi, Louis to woda, Miron panuje nad wiatrem a Charles posiada moce natury i koordynuje moc waszych zaklęć. W sumie jesteście najpotężniejszymi czarodziejami jakich widział świat, ale jeżeli nie nauczycie się panować nad waszymi mocami może ona wymknąć się spod kontroli. Mogłaby wtedy przeciwstawić się wam i was unicestwić. Dlatego tak ważne jest abyście jak najszybciej zaczęli szkolenie. Udajcie się ze mną na Scholanet i wstąpcie do szkoły czarodziejów.
- Ale jak? Ne złożyliśmy żadnych podań ani nic takiego? Zaprotestował Miron, który po raz pierwszy odważył się odezwać do Lex'a
- Spokojnie. Wystarczy, że przejdziecie „Egzamin Wstępny”. Porta jest otwarta dla każdego, kto posiada jakiekolwiek moce magiczne i chce je rozwijać. Rok szkolny zaczyna się za kilka dni, ale uczniowie już teraz zmierzają do szkoły.
- Lex, musimy to przemyśleć. Nasi rodzice... Nie możemy od tak sobie nagle wyjechać z miasta. Poza tym niektórzy z nas jeszcze nie ukończyli szkoły. Tyle spraw trzyma nas tutaj na ziemi- odpowiedziałem
Rozumiem wasze lęki i wątpliwości, ale pamiętajcie o jednym kiedy już zaczniecie naukę nie będzie odwrotu.
Dobrze o tym wiemy - odpowiedział Mike.
-Ja myślę że powinniśmy zacząć to szkolenie. Pamiętajcie, że jak nasze moce wymkną się nam spod kontroli będziemy w nie lada opałach.
- Musimy się naradzić. Lex ty też musisz nam odpowiedzieć na jeszcze kilka pytań usiedliśmy pod drzewem i zaczęliśmy dyskusję. Kiedy skończyliśmy było bardzo późno. W międzyczasie zjedliśmy zawartość piknikowego koszyka, który dała nam mama.

1 komentarz:

  1. ciekawość karmi się ciekawością, ej to wciąga :) w pozytywnym sensie oczywiście

    OdpowiedzUsuń